Casio WSD-F10 – smartwatch, który wciąż ma charakter (i drugie życie dzięki nowej baterii)

Kiedy zegarek to coś więcej niż gadżet

Są takie urządzenia, które mimo upływu lat po prostu się nie starzeją.
Casio WSD-F10 to właśnie taki przypadek – duży, solidny, z tym charakterystycznym „outdoorowym” klimatem, który od razu mówi: hej, jestem gotowy na górską przygodę!

To nie jest smartwatch dla każdego. Nie jest cienki, nie błyszczy w biurze, ale w terenie – błoto, deszcz, skały – czuje się jak ryba w wodzie.

A co, jeśli powiem Ci, że możesz tchnąć w niego nowe życie? Tak, wystarczy dobra bateria Casio WSD-F10, by ten zegarek znowu działał jak dawniej.


Moje pierwsze wrażenia

Kiedy pierwszy raz założyłem WSD-F10, pomyślałem: „Wow, to kawał zegarka”.
Nie da się ukryć – to model masywny. Ale właśnie w tym tkwi jego urok. Czujesz, że to narzędzie, a nie modny gadżet.

Ekran? Dwuwarstwowy – kolorowy TFT do aplikacji i map, a pod spodem prosty, czarno-biały LCD do trybu oszczędzania energii. Ten drugi to mistrz przetrwania – dzięki niemu zegarek może wytrzymać nawet miesiąc w trybie „tylko czas”.


Czas, energia i… bateria

Oryginalna bateria w WSD-F10 potrafiła działać całkiem przyzwoicie – jeden dzień przy normalnym użyciu, do 30 dni w trybie oszczędnym. Ale z czasem, jak to z bateriami bywa, wszystko się starzeje.

Po kilku latach mój zegarek zaczął rozładowywać się w kilka godzin, czasem nawet wyłączał się sam z 40% energii. Frustracja totalna – zwłaszcza w środku trasy w Tatrach.

Rozwiązanie? Wymiana baterii. Znalazłem bateria Casio WSD-F10 – dokładny zamiennik (model LIS1584CSPC), który pasuje idealnie. Po wymianie zegarek znowu wytrzymuje cały dzień z aktywnymi czujnikami i Wi-Fi, a w trybie zegarka działa tygodniami.


Dlaczego warto?

Bo ten zegarek nadal ma sens!
Casio WSD-F10 oferuje mnóstwo funkcji, których wciąż nie mają tańsze nowoczesne smartwatche:

  • barometr, wysokościomierz, kompas,
  • odporność na wstrząsy i wodę,
  • solidną obudowę zgodną z MIL-STD-810G.

Nie ma GPS-u, to fakt, ale jeśli masz przy sobie telefon – działa idealnie w parze. A z nową bateria Casio WSD-F10 nie musisz się martwić o nagłe rozładowanie w połowie dnia.


Moja opinia po latach

WSD-F10 to zegarek z duszą.
Nie jest dla każdego – to bardziej narzędzie dla odkrywców niż gadżet dla influencerów. Ale jeśli lubisz sprzęt, który przetrwa wszystko i nadal wygląda świetnie, to Casio wciąż daje radę.

A jeśli Twój egzemplarz leży w szufladzie, nie czekaj – zamontuj nową baterię i zabierz go z powrotem w teren. Bo prawdziwy zegarek outdoorowy nie powinien się kurzyć.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Baterie do Zegarków i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *